Oto moje pierwsze podejście do jakichkolwiek słodyczy halloweenowych:) Niektóre pająki mi nie wyszły, ale za to były bardzo smaczne :p Dynie, które widzicie na zdjęciu własnoręcznie wyhodował mój kochany brat (ale nie wszystkie są jadalne). Przepis na ciasteczka już kiedyś zamieszczałam, ale powtórzę i zapraszam do pieczenia, bo z lukrem można zdziałać wiele, także przepis jest uniwersalny ;)
Wymieszać miękkie masło, cukier i cukier waniliowy. Do mąki dodać proszek do pieczenia i połowę wsypać do masła. Wbić jajko, wymieszać i dodać resztę mąki. Posiekać orzechy i dodać do masy. Z gotowego ciasta lepić kuleczki i spłaszczać nieco bardziej, bo w wersji Halloween musi się dać namalować wzorki :) Gotowe ciasteczka układać na wyłożonej papierem do pieczenia blasze. Piec w temp. 200oC przez 12min. Po upieczeniu należy poczekać aż ciasteczka wystygną. Następnie rozpuszczamy czekoladę w kąpieli wodnej (do garnka z wrzącą wodą wkładamy miseczkę, najlepiej plastikową, a do niej czekoladę i cały czas mieszamy). Ostudzone ciastka smarujemy czekoladą. Kiedy czekolada będzie zastygać należy przygotować lukier. Sok z połowy cytryny mieszamy z cukrem pudrem aż lukier będzie odpowiednio gęsty. Ozdabiamy ciasteczka według własnej kreatywności i częstujemy gosci! :) (najłatwiej wychodzi pajęczyna)
Spooky! :) Chcę takie ciastko i ten lampion z dyni! Na przyszły rok zamawiam dynię u twojego brata :)
OdpowiedzUsuńLampion daje tyle nastroju, że palił się u nas już tydzień przed Halloween :) zamówienie przekażę =]
OdpowiedzUsuń