Śmiem twierdzić, że wreszcie polubiłam trochę moją uczelnie :) a więc hmm jak to się stało? odpowiedź jest krótka, wreszcie jedna odpowiednia osoba jest na odpowiednim miejscu. Zazwyczaj spędzamy razem ponad 4 godz. a to i tak jest mało. Wiedzę z zajęć wchłaniam jak gąbka wodę! Oczywiście próbuję stosować ją powtórnie, ale najlepiej robi się to w grupie innych zapaleńców. Dzisiaj prezentuję high key i low key z których zrobiliśmy fajne portrety. Niestety żeby robić takie rzeczy trzeba mieć sporo oświetlenia i dwa tła. Ale jeśli ktoś ma możliwość wejścia do studia lub jest dobrze wyposażony (bo w warunkach domowych też da się zrobić mnóstwo rzeczy!) to serdecznie zapraszam do próbowania!
fot. Agata Hanke na zdjęciu Magdalena Podymniak |
O jakie świetne! :D czyżby nareszcie jakiś kompetentny wykładowca z powołaniem?
OdpowiedzUsuńŚwietny efekt! W końcu uczą czegoś pożytecznego :)
OdpowiedzUsuńPowołanie zdecydowanie dotyczy tej wykładowczyni i umiejętność przekazywania wiedzy:) ale niestety w tym semestrze nie mam nią zajęć :(
OdpowiedzUsuń